Sufity na poddaszu idą jak burza
Ekipa złóżona z dwóch "tatuśków" i jednego "speca" działa na najwyższych obrotach. Sufity na poddaszu już prawie obłożone płytami. A oto fotorelacja ;)
Płytki w kuchni, wiatrołapie i korytarzu położone. Narazie zabezpieczone kartonami ale chyba wyglądają nieźle.
Troszkę ogarneliśmy plac boju wewnątrz budynku....
a w tle moje dzieło ;) - skrzynki/szuflady podłogowe do spiżarni.
Niestety podwórko nadal wygląda jak po wybuchu bomby ;) Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie się czas na ogarnięcie tego wszystkiego
Mamy też już alarm. Mam nadzieję, że teraz już nie odwiedzą nas nieproszeni goście.
Plan na najbliższy czas - bierzemy się za łazienki, wybieramy kominek no i zaczynamy gładzie... Końca wciąż nie widać